Flamandzka partia socjalistyczna Vooruit chce podnieść płacę minimalną do 2500 euro brutto. Na niecałe dwa miesiące przed wyborami powszechnymi liderka Vooruit, Melissa Depraetere, dodała tę propozycję do programu swojej partii podczas przemówienia wygłoszonego w przeddzień Święta Pracy, które przypada dziś (1 maja).

Już wcześniej informowano, że Vooruit chce podwyżki płacy minimalnej. Teraz partia podała w swojej propozycji konkretną kwotę: 15 euro brutto za godzinę lub 2500 euro miesięcznie. Obecnie kwota ta wynosi nieco ponad 2 tysiące euro.

„Każdy, kto codziennie chodzi do pracy, zasługuje na wynagrodzenie, za które będzie mógł godnie żyć” – powiedziała Melissa Depraetere podczas swojego przemówienia w Gandawie. „Wyższa płaca minimalna zwiększy także różnicę pomiędzy pracą a bezrobociem. W rezultacie znacznie więcej osób będzie chciało pracować”. Francuskojęzyczna, siostrzana partia Vooruit, PS, poszła o krok dalej. Chce podnieść płacę minimalną do 2800 euro.

Vooruit stawia siłę nabywczą na czele swojej kampanii wyborczej. „Socjaliści to jedyni politycy, na których zwykli ludzie mogą naprawdę liczyć, jeśli chodzi o ochronę pracy, siły nabywczej i zdrowia” – dodała Depraetere.

02.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Centrum darowizn w Brukseli, mające na celu pomoc mieszkańcom Strefy Gazy, od chwili otwarcia prawie dwa tygodnie temu zebrało już 500 palet z darowiznami.

W połowie kwietnia miasto Bruksela przekształciło Palace 1 w Heysel w centrum darowizn - „ze względu na „drastyczną sytuację, w jakiej znalazła się ludność Gazy oraz liczne reakcje obywateli wzywających władze do okazania solidarności”.

Wystosowano apel do organizacji i obywateli o zbiórkę darowizn rzeczowych, głównie artykułów higienicznych, takich jak pieluchy czy mydło, ale także mleka w proszku i śpiwory.

„Wcześniej miasto Bruksela aktywnie uczestniczyło w akcjach pomocy organizowanych dla ofiar klęsk żywiołowych, które miały miejsce w Turcji, Gwinei, Demokratycznej Republice Konga i Maroku, udostępniając Brussels Expo w celu organizowania pomocy humanitarnej” – powiedział burmistrz Brukseli, Philippe Close. „Dlatego postanowiliśmy zrobić to samo dla mieszkańców Strefy Gazy w ramach współpracy obronnej i rozwojowej” - dodał burmistrz.

Niecałe dwa tygodnie później zebrano 500 palet o wysokości 130 cm, co stanowi równowartość 700 ton dóbr materialnych. „Zainteresowanie tą zbiórką jest ogromne” – stwierdził Close.

Codziennie do pomocy przychodzi od 100 do 200 wolontariuszy, którzy pakują towary do pudeł i wwożą samochody do magazynu.

„To, co dzieje się obecnie w Gazie, nikogo nie pozostawia obojętnym. Ludzie chcą pomagać” – powiedziała Caroline Gennez, Minister Współpracy Rozwojowej.

Według Ministerstwa Zdrowia Gazy, od rozpoczęcia wojny 7 października w Strefie Gazy zginęło około 35 tys. osób, a około 75 tys. zostało rannych.

02.05.2024 Niedziela.BE // fot. Anas-Mohammed / Shutterstock.com

(kk)

Czwartek (2 maja) będzie niestabilny, z dużą ilością chmur, możliwymi opadami deszczu i burzami.

Maksymalna temperatura wyniesie od 17 stopni Celsjusza w Ardenach do 24 stopni w Kempen. Wiał będzie umiarkowany wiatr z zachodu na południowy zachód.

W piątek (3 maja) powinniśmy spodziewać się poprawy pogody i przejaśnień. Jednak rano na północy kraju mogą nadal wystąpić opady deszczu. Będzie chłodniej, z maksymalnymi temperaturami od 10 do 16 stopni Celsjusza i dość silnym wiatrem wiejącym z zachodu na południowy zachód.

02.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości (MTS) wydał we wtorek, 30 kwietnia, orzeczenie wstępne, stwierdzając, że nie wdroży środków nadzwyczajnych mających na celu powstrzymanie lub ograniczenie niemieckich dostaw broni i innej pomocy dla Izraela w związku z konfliktem w Strefie Gazy.

Nikaragua wniosła oskarżenie, utrzymując, że działania Niemiec stanowią naruszenie Konwencji o ludobójstwie z 1948 roku, doprowadzając do łamania międzynarodowego prawa humanitarnego na terytorium Palestyny.

Wtorkowe orzeczenie oznacza, że sąd uznał, że nie jest konieczne podejmowanie interwencji po rozprawie wstępnej. Niemniej jednak, sąd nie uwzględnił wniosku Niemiec o całkowite umorzenie sprawy, co oznacza, że będzie ona kontynuowana.

Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych z zadowoleniem przyjęło orzeczenie i stwierdziło, że „nikt nie jest ponad prawem”. „Niemcy nie są stroną konfliktu na Bliskim Wschodzie – wręcz przeciwnie. Dzień i noc pracujemy nad rozwiązaniem w postaci stworzenia dwóch państw. Jesteśmy największymi darczyńcami pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków” – stwierdziło ministerstwo.

„Ale widzimy też, że terroryzm z 7 października, przed którym Izrael musi się bronić, wprawił w ruch tę nową spiralę cierpień” – stwierdziło ministerstwo, po czym odnotowało, że około 100 zakładników pozostaje w niewoli Hamasu ponad pół roku po ich porwaniu.

01.05.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)